i po majówce....
zostały tylko wspomnienia i chęć powrotu w Tatry jeszcze raz.
Jednak góry to jest to co mnie kręci bardzo... zapraszam do oglądania...
Jezus frasobliwy
krokusy w dolinie Chochołowskiej |
Konstancja na Kasprowym....
Janek też tam był... |
szkoda, że oscypków i bryndzy nie mogłam objeść się na zapas!
a taki mieliśmy widok z naszego mieszkanka!
pogoda jak w górach raz słońce,deszcz, tęcza,mgła i chmury
a tu trafiliśmy na imprezę ludową "Przednówek"
a po powrocie ... nie mogłam się nadziwić ile kurzu i zwierzątek typu pająki zadomowiło się u nas!!! idę dalej odgruzowywać!!! |
ps2. i mam nadzieje nadrobię zaległości blogowe...
buziaki!Aga
Myśmy bawili się w majówkowym śniegu na Słowacji, ależ tam bajecznie było :)
OdpowiedzUsuńa szlak oscypkowy to coś dla mnie :))
Pozdrawiam serdecznie!
Jak ja tęsknię za Tatrami!!
OdpowiedzUsuńmiło spędzony czas i jaki dzielny Jasiek! i widoki! Mam nadzieję, że zaznaliście odpoczynku o jakim marzyliście :)
OdpowiedzUsuńPomału i się połapiesz w nowej szacie bloggera ;)
Pozdrawiam!
jak wam się udało Janka na górę wprowadzić?
OdpowiedzUsuńdziwny widok śniegu w maju, nawet wysoko w górach.
Piękne są nasze góry:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Super majówka;-))) Też byłam teraz w Chochołowie;-))) Widoki cudne aż chciałoby się tam zostać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Majowke mieliscie wysmienita!!!
OdpowiedzUsuńco do nowego bloggera - mi tez dziala na nerwy!!!
moje Tatry, uwielbiam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńpiekna majówka:)))mój brat z dziećmi był w górach...3letnia bratatnica pełna zapału opowiadała o swoich sandałkach i sniegu..hihih
OdpowiedzUsuńAgus wspaniały wyjazd mieliście!To krokusowe pole-cudne, a oscypki.. tesknie do tego smaku!Pa:)
OdpowiedzUsuńFAJNIE ,ZE WYJAZD SIE UDAŁ;-))))CUDNE TO ZDJĘCIE Z JASIEM NA TRAWIE;-)))))))))MNIE TEZ TROSZKE WKURZA BLOGER , NIE POTRAFIE DODAC KOGOS DO OBSERWOWANYCH OSÓB;-(POZDRAWIAM CIEPLUTKO;-)
OdpowiedzUsuńhej, my sie juz witalysmy po Twoim powrocie:)
OdpowiedzUsuńWycieczka niezwykle udana, piekne widoki, ja tez gory kocham:) zwlaszcza zima.
pozdrawiam
Super mieliście majówkę:-) moja pracowita!ojej, tęsknie za górami!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Agnieszko, szczerze zazdroszczę majówki. My mieliśmy duże opory, by w tamte rejony się wybrać, bo zakopianka w takie dni stoi w miejscu. Ale teraz trochę żałuję:))) bo ponoć nie było tragicznie. Dzieci masz fajowe:) Kosia ma słuszny ogonek:) Niesamowity po prostu. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia obrazujące wspaniały rodzinny wyjazd. Dziciaczki jak widzę rosną jak na drożdżach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na Candy http://domowezaciszepetronelki.blogspot.com/2012/05/pierwsze-candy.html
Piękne widoki z wyjazdu:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWidoki że dech zapiera!!!!!!!!Cmokam Was bardzo ciepło!!!!!!!!!!!! z domieszka zapachu bzu-aga
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wyjazd się udał ^^ szczególnie oscypków zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńa bloggera póki co da się przestawić na starego :) ten nowy mnie irytuje straszliwie.
Ja tez kocham gory, no bo w koncu to moj kawalek Ziemi (Beskidy) i bez nich zyc nie moge...
OdpowiedzUsuńO sniegu slyszec nie chce, ledwo sie rozcieplilo a tu znowu "zimna Zoska" i snieg brrrr....paskudztwo !
Zycze Ci wspanialej pogody, no i oby do lata :)