Dojść do Pełni... czyli o dniu codziennym i świątecznym, o Rodzince i tradycjach, o bieganiu i tańcu, o decu i innych twórczościach, o radościach i smutkach, o pięknie wokół mnie!
niedziela, 17 lutego 2013
GAR!!!
Dziewczyny nie ważne co na obiad! ważne w czym!!!!!
ech obiad nieważny ;-)))po prostu sobie usiądziecie cała rodzinką i będziecie sobie patrzeć na ten cudowny gar;-) będziecie nasyceni samym jego widokiem ;-)))))))
le creuset?!?wczoraj w podobnym piekłam pierwszy raz w życiu całego kurczaka, i wg męża wyszedł całkiem dobry(bo ja nie jem mięsa).Bardzo przydatny gar, tylko ogromnie ciężki, nie daj B... upuścic toto na podłoge, tudziez własna stopę, tudzież kota...Pozdrawiam
Aguś cudny jest! podobną serię widziałam w TK Maxie :) hihi chyba Ci pozazdroszczę i do mężusia swojego się uśmiechnę bardziej niż zwykle ;) ;) Pozdrawiam!
mnie również dzisiaj pomysłu brak :) a gar pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńech obiad nieważny ;-)))po prostu sobie usiądziecie cała rodzinką i będziecie sobie patrzeć na ten cudowny gar;-) będziecie nasyceni samym jego widokiem ;-)))))))
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój gar!!! Żeliwne gary są super. Ja marzę o takim;-)
OdpowiedzUsuńPysznego obiadku życzę.
Dana
Taki miłosny ten gar czyli nie musi być obiadku! Bo przecież samą miłością można żyć, no i widokiem takiego cudeńka.! Hi,hi tylko jak długo...;)
OdpowiedzUsuńle creuset?!?wczoraj w podobnym piekłam pierwszy raz w życiu całego kurczaka, i wg męża wyszedł całkiem dobry(bo ja nie jem mięsa).Bardzo przydatny gar, tylko ogromnie ciężki, nie daj B... upuścic toto na podłoge, tudziez własna stopę, tudzież kota...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper gar! w sam raz na jakieś "pieczonko":)
OdpowiedzUsuńAguś cudny jest!
OdpowiedzUsuńpodobną serię widziałam w TK Maxie :) hihi chyba Ci pozazdroszczę i do mężusia swojego się uśmiechnę bardziej niż zwykle ;) ;)
Pozdrawiam!
to już połowa sukcesu :)
OdpowiedzUsuńtez go mam....pieke w nim chlebek:)))) a kupiłas go teraz????
OdpowiedzUsuńJezuuuu,przepiękny też chcę.Zrób ragout z kaczki,może czasochłonne ale pyszne.
OdpowiedzUsuńWOW niezły nabytek :) obiad z takiego cacuszka musi smakować dużo lepiej :)pozdrawiam ciepło Agata
OdpowiedzUsuńAguś odbierz maila!Miłego dnia
OdpowiedzUsuń