pamiętacie moje zielone trampole?
już są brudno-szaro-zielone!!!!Znaczy to, że przeżyły intensywna majówkę. Jazdę na rowerze krętymi drogami, spływ kajakowy, nocny bieg patrolowy po lesie i kręcenie nóżka po parkiecie...ale wciąż są zielone!!!
I ten kolor jakoś tak towarzyszy mi dookoła!!!
za wyjątkiem różowej magnolii
na moim balkonie też zaczyna się robić zielono
a jak macie przypalony garnek - u mnie ostatnio zdarzyły się dwa - to zawsze można go przerobić na doniczkę
a i odbiegając od zielonego...widzicie miętowy zegarek?
to prezencik imieninkowy
...a po tak pięknym dniu spadły kulki gradowe :(
Serdecznie Was pozdrawiam na zielono
Aga
Niech jest zielono i pięknie tak jak na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAga zielony teraz rzadzi, ja jak patrze za okno to az dech zapiera, soczysta zielen!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
w zielonościach Ci do twarzy :) tak sądzę bo zamiast twarzy widzę aparat ale wnioskuję, że i bez niego wyglądasz wiosennie :) Na miętowy zegarek choruję już od jakiegoś czasu Twój jest cudny. Balkon wydaje się wieeeelki masz pole do popisu choć już wygląda zachęcająco :)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCudne to pierwsze zdjęcie:))) I bratki na patelni super:) Pozdrawiam ciepło i wiosennie:)
OdpowiedzUsuńAga, jak miło do Ciebie zajrzeć i zobaczyć tyle zieloności :)).
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie!
Fajne wykorzystanie garnków ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
KOCHANA GDZIE SIE PODZIAŁAŚ?????
OdpowiedzUsuńAga-come back!!!!!!
OdpowiedzUsuńAguś już jesienne brązy nastały a Ciebie jak nie ma tak nie ma....Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok!
OdpowiedzUsuńCzekam na Ciebie!
Ściskam!
Aga, radosnego świętowania Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie, zniknęłaś na tak długo:(
Serdecznie pozdrawiam, buziaki:)
amazing
OdpowiedzUsuń