Rzadko opowiadam Wam o jakiś zdarzeniach z codziennego życia, ale tym razem nie mogę się powstrzymać...
Byliśmy kilka dni w Międzyzdrojach.... i pech chciał, że trafiliśmy na Festiwal Gwiazd!!
Notabene to przedziwne zjawisko jak ludzie stoją godzinami i czekają na autograf lub robią fotki na odległość paru dziesięciu metrów zwykłym aparatem i się podniecają, że maja zdjęcie Gwiazdy...
można by zadać pytanie Kim jest ta Gwiazda i co to dla Tych ludzi znaczy...
ale to już inna kwestia...
Nas na szczęście Gwiazdy nie interesowały i korzystaliśmy z uroków plaży - prawi pustej dzięki Festiwalowi... wracając już do pokoju musieliśmy przebić się przez ten Szaleńczy Tłum i tu rozegrała się scena która do dziś wywołuje w Nas łzy radości...
Kosia widząc tyle ludzi zapytała "Mamo czemu tu jest tyle ludzi i komu oni robią zdjęcia?" odpowiedziałam, że fotografują gwiazdy telewizyjne
na co Kosia "Mamo a ja też jestem Twoja gwiazdeczką?"
odpowiadam "oczywiście Bąbelku że jesteś moja Gwiazdą"
na co Kosia z powagą "to dlaczego oni mi nie robią zdjęć..."
i tu nastąpiła salwy śmiechu Rodziców i stojących obok...
Kosia oddaliła się kawałek i znowu pyta pokazując ręką miejsce na trawie ogrodzone, gdzie kelnerzy uwijają się między stolikami "Mamo a tam co ci ludzie robią?"
"Gwiazdy jedzą kolację"
na co Kosia "to dlaczego ja tam nie jem...?"
............................................................................................Byliśmy kilka dni w Międzyzdrojach.... i pech chciał, że trafiliśmy na Festiwal Gwiazd!!
Notabene to przedziwne zjawisko jak ludzie stoją godzinami i czekają na autograf lub robią fotki na odległość paru dziesięciu metrów zwykłym aparatem i się podniecają, że maja zdjęcie Gwiazdy...
można by zadać pytanie Kim jest ta Gwiazda i co to dla Tych ludzi znaczy...
ale to już inna kwestia...
Nas na szczęście Gwiazdy nie interesowały i korzystaliśmy z uroków plaży - prawi pustej dzięki Festiwalowi... wracając już do pokoju musieliśmy przebić się przez ten Szaleńczy Tłum i tu rozegrała się scena która do dziś wywołuje w Nas łzy radości...
Kosia widząc tyle ludzi zapytała "Mamo czemu tu jest tyle ludzi i komu oni robią zdjęcia?" odpowiedziałam, że fotografują gwiazdy telewizyjne
na co Kosia "Mamo a ja też jestem Twoja gwiazdeczką?"
odpowiadam "oczywiście Bąbelku że jesteś moja Gwiazdą"
na co Kosia z powagą "to dlaczego oni mi nie robią zdjęć..."
i tu nastąpiła salwy śmiechu Rodziców i stojących obok...
Kosia oddaliła się kawałek i znowu pyta pokazując ręką miejsce na trawie ogrodzone, gdzie kelnerzy uwijają się między stolikami "Mamo a tam co ci ludzie robią?"
"Gwiazdy jedzą kolację"
na co Kosia "to dlaczego ja tam nie jem...?"
i kilka ujęć Międzyzdrojskich zakamarków!
Wakacje już nabrały rozpędu... aby tylko więcej słonka było!Buziaki Wam ślę:)
inteligncja twojej córci mnie rozbawiła do łezów..kochana dziewczynka!!!!
OdpowiedzUsuńzuch dziewczynka! a fotki piękne:)
OdpowiedzUsuńNo ja też się dziwię. W końcu Twoja Kosia, to dużo wdzięczniejszy obiekt do fotografowania niż te nasze "gwiazdy". Ściskam.
OdpowiedzUsuńUdana ta Twoja Gwiazdeczka:)))fajnie, że byliście nad morzem:))pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGwiazdeczka rozkoszna, a zdjęcia CUDNE.
OdpowiedzUsuńoj Gwiazda z Twojej córci :) ale Ci zazdroszcze tej wizyty nad morzem
OdpowiedzUsuń