Ostatni weekend spędziliśmy z Mężusiem nad morzem....
słonecznie, spokojnie, wytwornie, zabawnie, romantycznie...
i wybraliśmy imię dla Naszego Syna : JAN
Kosia już wymyśliła różne skróty: Jancio, Jankuś, Jaśko, Jankusio
ale najbardziej nas rozczulił jak przyszła i przytuliła się do brzuszka, pocałowała brata i powiedziała:"Jankuń Kosiaczka przyszła, pobawimy się?"
Często przychodzi, głaszcze brzuszek, pyta się czy Młody śpi, daje mu cześć, śpiewa piosenki i pokazuje różne zabawki...niesamowite to jest. No i już nie może się doczekać kiedy braciszek się urodzi.. ja zresztą też to już 31 tydzień, tak więc już niedługo.
i wybraliśmy imię dla Naszego Syna : JAN
Kosia już wymyśliła różne skróty: Jancio, Jankuś, Jaśko, Jankusio
ale najbardziej nas rozczulił jak przyszła i przytuliła się do brzuszka, pocałowała brata i powiedziała:"Jankuń Kosiaczka przyszła, pobawimy się?"
Często przychodzi, głaszcze brzuszek, pyta się czy Młody śpi, daje mu cześć, śpiewa piosenki i pokazuje różne zabawki...niesamowite to jest. No i już nie może się doczekać kiedy braciszek się urodzi.. ja zresztą też to już 31 tydzień, tak więc już niedługo.
I popełniłam jesienny wianek z pestek, choć do końca nie jestem zadowolona bo klej miał być przeźroczysty z zrobił się biały:(
Buziaki Wam ślę tej pięknej złotej jesieni:) Aga