Kiedy pół roku temu zaczęliśmy poszukiwanie nowego Mieszkanka dla Naszej Rodzinki nie spodziewałam się trudności z tym związanych... ach szkoda słów na to .... moje frustracje i niemoc postanowiłam jednak zamienić na energię i moc twórczą. Bo cóż było począć!!!
W naszym teraźniejszym M, gdzie mamy dwa pokoje tz: jeden ma Kosia a My z mężusiem mamy przedpokój, kuchnie, salon, sypialnie w jednym, trzeba było wygospodarować miejsce dla Janka.
I znaleźliśmy:
I znaleźliśmy:






Tak więc wszystko gotowe...CZEKAMY!
pozdrawiam Was serdeczni i dziękuję za miłe słowa otuchy!
Aga
pozdrawiam Was serdeczni i dziękuję za miłe słowa otuchy!
Aga