Jak tam Wasze przyprawy w kuchni?
Moje do dziś były w koszyczku, w torebkach i nigdy nic nie mogłam znaleźć... ale mnie to złościło!
Ale od dziś przyprawy zamieszkały na kuchennym blacie (może do celowo znajdę im inne miejsce) w małych słoiczkach po Jankowych deserkach
do tego nalepki ozdobne z podpisami
i wyszło tak:)
a na koniec humoreska...
Mężuś zakupił nam zmywarkę, ja zadowolona mówię: ale fajnie będę miała z godzinkę dzienni dla siebie a no co Moja Kosia: ale fajnie, że mamy "umywalkę" do naczyń, będziesz miała więcej czasu dla mnie!!!!
i teraz znikam bo jutro mam poprowadzić szkolenie i warto by sobie uporządkować wiedzę:)
Aga