Dojść do Pełni... czyli o dniu codziennym i świątecznym, o Rodzince i tradycjach, o bieganiu i tańcu, o decu i innych twórczościach, o radościach i smutkach, o pięknie wokół mnie!

poniedziałek, 5 lipca 2010

luz!

Jak ja się ciesze Kobitki...ile ja mam teraz czasu do spożytkowania, ile przestrzeni do poznawania, ile ciekawych rzeczy do odkrywania....jedną książkę już pochłonęłam R. Ligocka "Tylko ja sama"- polecam do zaczytania. Na dodatek jest gorąco, kwiaty na balkonie kwitną i pachną oszałamiająco, lody można jeść codziennie...a na rynku tyle warzywno-owocowych pyszności...i czuję że odpoczywam

Zrobiłam herbaciarkę tym razem do Naszej kuchni...





Ten biały czajnik dostałam od Mojej Mamci...


A obrusik wygrzebałam na lumpach...przepraszam,że nie wyprasowałam...jak zobaczyłam te kwiaty nie mogłam się powstrzymać - jednak ludowe klimaty są wciąż blisko we mnie.



A tak herbaciarka prezentuje się w kuchni.



Ten worek też wypatrzyłam w lumpeksie...



Na razie powiesiłam go na wieszaczku z ptaszkami i trzymam w nim ziemniaczki...



Wieszaczek prezentuje się tak, tylko brak mi mosiężnej śrubki...ale zawzięłam się i znajdę takową.



A tak wykorzystałam tackę z poprzedniego wpisu w kuchni.



Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za miłe słówka i życzę Wam słoneczka na niebie:)

17 komentarzy:

  1. Piękne to wszystko! To ja też...jutro "się lumpię"-może coś upoluję

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam "polowac" na pchlich targach i grzebac po lumpeksach czyli ciucholandach itp...tam zawsze cos znajde co mnie zauroczy, zaskoczy, zachwyci, chocby to byly tylko jakies stare ale orginalne guziki przy zuzytej bluzce...
    Obrusik jest sliczny, taki prawdziwy Country, a i dzbanek swietnie sie prezentuje :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna herbaciarka, do mojej kuchni również by pasowała :))) Fajne zdobycze, ja wprawdzie nie potrafię "polować" na takie rzeczy, ale podziwiam "oko" u innych ;)) Pozdrawiam pogodnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba jednak muszę się od nowa "zaprzyjaźnić" z lumpeksami jak patrzę jakie cuda można tam wyszukać! świetne zdobycze!buziaki wieczorne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hrbaciarka urocza, dzbanuszek bardzo mi się podoba, a co do ludowych zdobień to właśnie z Litwy przywiozłam sobie misę zdobioną ludowymi kwiatami, niedługo pokażę:)
    Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kapitalne zakupy i dzbanek od mamy !
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna herbaciarka:)Obrusik też urokliwy, gratuluję łupu;) Dzbanek to chyba starszy brat mojego czajniczka do zaparzania herbaty - bardzo podobny w stylu, chętnie bym takowy nabyła do komompletu;)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Herbaciarka wyszla swietnie, i jakie przydatne to pudelko.
    Czajnik baardzo mi sie podoba, ale i filizaneczka jest piekna.
    Zycze dalszego kreatywnego odpoczynku.
    Pozdrawiam slonecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Wreszcie i do Ciebie "dowędrowałam":) Zaczynam wpis pod tym postem, a zaraz potem zostawię ślad swojej bytności pod następnymi:)
    Agnieszko, herbaciarka jest przepiękna, co więcej doskonale komponuje się z pozostałymi elementami w kuchni!
    "Wygrzebkowe" zdobycze również bardzo ciekawe!Mmm...obrusik z kwiatowym wzorem! Że też u mnie takich "perełek" brak-w większości tylko wyceniona odzież, a ja tak marzę o ładnej serwetce, albo poszewkach na "jaśki":) No ale jeszcze wszystko przede mną...
    No to teraz uciekam do Twoich poprzednich postów, bo z tego, co udało mi się zauważyć zamieściłaś ostatnio sporo swoich prac:) Zmykam więc podziwiać i komentować;)

    OdpowiedzUsuń
  10. W mojej okolicy są tylko ciuchowe lumpeksy. A tam, to tylko jakieś serwetki czy zasłonki można upolować, nic do domu niestety nie ma i tego zazdroszczę dziewczynom z innych części Polski. Ale polowania ciuchowe też są fajne. ja z dzisiejszego przywlokłam do domu długą letnią sukienkę na ramiączkach. Brązowa, prawie do ziemi z falbanami na dole, taka "pastereczka" trochę, tylko cała w brązie. W sam raz na te upały. mała rzecz a cieszy :))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Lumpy są jednak skarbnicą różnistych wytworów.Tylko jednak talentu grzebacza potrzeba ,żeby odkryć to, co dla innych całkiem nieprzydatne.TY TEN TALENT POSIADASZ :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym "ukradła" ten dzbanek od Twojej mamy.
    Herbaciarka b. udana, fajnie wpisuje się w klimat.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie w Twojej kuchni:) Herbaciarkę zrobiłaś fantastyczną! No i swietne zdobycze lumpkowe. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aga , piękną masz kuchnię, herbaciarkę wsaniałą zrobiłaś!!!Cudeńka w lumpeksie upolawałaś,
    Należy Ci sie odznaka "Wyszukiwacza skarbów":)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. och, zaczynam marzyć o takim czajniczku;
    i ramka z poprzedniego posta bardzo mi się podoba - wspaniała metamorfoza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj kolejna natchniona duszo :D Dziękuję za komentarz, dzięki niemu zacznę zaglądać do Ciebie :)
    Ładnie współpracuje z Tobą jednoskładnikowiec :) Mnie najwyraźniej nie lubi :D bo wyjść mi nijak nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładna herbaciarka !
    Dziękuję za wszystkie ciepłe komentarze u mnie.
    Ślicznie i klimatycznie tutaj :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje słowa!Aga