Nie było mnie, oj nie było... chciałam porzucić blogowanie - bo we wnętrzarskim świecie raczej nie za dużo mam do powiedzenia na dzisiaj.
Zmieniłam się... zmieniło się moje życie, możliwości...ale jakoś tak brakuje mi tej przestrzeni, Waszych inspiracji, pomysłów no i komentarzy...a już nie wspomnę o tych wirtualnych znajomościach (dziękuję Kochane!!!!)
Tak więc spróbuję ponownie!!!!:)
Choć trochę w innej odsłonie...będzie więcej o tym co we mnie na dziś...
a w skrócie co jest: zaczęłam wymarzone studia w Warszawce, moje bieganie to już 5 miesiąc, kupiłam sukienkę -pierwszą od ...., nauczyłam się robić kreski eyelinerem...
będzie też: i o marzeniach i o mieszkaniowych dodatkach pewnie też, o Kosi która tańczy w sportowej grupie taniec towarzyski, o Janiu który dzisiaj powiedział "anioł" i o miłości codziennej do M...
mam nadzieję że odnajdę siebie tu na nowo!!!
A z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Wam Spokoju i Radości!!!
nie tylko na czas świętowania ale i na następne dni.
Niech Malutki Jezusek znajdzie miejsce wśród Was!
Aga z Rodzinką!
ps. wigilię robiłam na 17 osób!!!!!daliśmy radę i było bardzo fajnie