Dojść do Pełni... czyli o dniu codziennym i świątecznym, o Rodzince i tradycjach, o bieganiu i tańcu, o decu i innych twórczościach, o radościach i smutkach, o pięknie wokół mnie!

środa, 7 kwietnia 2010

leniwy powrót do rzeczywistości


Wróciłam....i od razu śpieszę Wam podziękować gorąco, za wszystkie życzenia jakie od Was dotarły do mnie.DZIĘKI KOBITKI!!!!!!












Wróciłam pełna wypoczynku, radości, spowolniała, rozleniwiona. W mej duszy gra wiosenne odrodzenie. Znalazłam to czego potrzebowałam. Wyciszenie wewnętrzne ale i hałas wiosenno - przyrodniczy...klekot bocianów, niezliczone trele ptaków, gwiaździste niebo, meczenie kozy Madzi, szelest wiatru, przyroda budząca się do życia...Czas spędzony z moja Rodzinką naładował mnie i zrozumiałam jak bardzo Ich potrzebuje...Odpoczęłam!

Myślę, stanęliśmy z Mężusiem na wysokości zadania i pokazaliśmy naszej Córce Prawdy Wiary i znaczenie symboli Wielkiej Nocy ... kiedy śpiewała "Ajejuja" ...nasze twarze i serducha drżały z radości i wzruszenia.


Słuchajcie, jak będziecie chciały też zaczerpnąć oddechu, to na Pojezierzu Drawskim zapraszam Was i polecam gospodarstwo w Stawnie "U Dworusów" z przesympatycznymi gospodarzami Grażynką i Janem. Naprawdę miejsce z "tym" klimatem...

I jeszcze jedno zdobyłam nowe doświadczenie haha...W Stawnie po raz pierwszy w życiu usłyszałam głos pewnego ptaka...znacie Go?
Bąk

A teraz pędzę zaglądać do Was bo mam spore zaległości...pozdrawiam jeszcze poświątecznie i życzę dużo wiosennego optymizmu.

12 komentarzy:

  1. widać,że wiosna naprawdę przyszła-żaby w miłosnych zachwytach, przebiśniegi, listki pchają się ku słońcu a bąki "dmuchają w puste butelki":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy dobrze zrozumiałam, że święta spędziliście poza domem? Bardzo fajne sa takie wyjazdy, można sie wtedy bardziej skupić na przeżyciach duchowych i na pięknie przyrody, która nas otacza :) A żabki to czemu podglądaliście, hę? ;))
    Pozdrawiam porannie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny blog i gdybys Ty nie znalazla mnie, pewnie i ja mialabym z tym klopoty, wiec ciesze sie ze jestes :)
    Moja ulubiona ksiazka tez jest "Mistrz i Malgorzata", po pierwszym przeczytaniu jako powiedzmy juz bardziej zaawansowana(wiekiem) nastolatka, bylam pod ogromnym wrazeniem tej lektur, a ksiazka przylgnela mi do serca i tam juz zostala...
    POzdrawiam cieplo z Wiednia (choc tak naprawde to jestem goralka z Beskidow:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajną jesteście rodzinką, w każdym słowie jakie napisałaś teraz, czy wcześniej widać prawdziwą MIŁOŚĆ.
    Jeśli chodzi o sekret "naklejania na czarne", to niestety nie pomogę Ci za bardzo. Moja serwetka miała po prostu czarne tło i to raczej do niej dopasowałam ciemną farbę. Na zdjęciach tego tak dobrze nie widać, ale tło serwetkowe po naklejeniu zrobiło się ciemnoszare, lekko przymglone. Gdzieś, na jakimś blogu czytałam o preparacie, którym maluje się ciemne tło przed położeniem jasnej serwetki. Jak natrafię na ten blog, to wrzucę Ci link. Twoja bransoletka w wersji ligh jest bardzo ładna, pewnie odgapię pomysł, bo mam też te kwiatuszki na kremowym tle.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak mnie to męczyło, że pogrzebałam w necie i już mam!

    http://e-decoupage.blogspot.com/2010/02/jak-radzic-sobie-z-ciemnym-tem.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie ,że miło spędziliscie święta, i fajnie ,że juz jesteś!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki relaks w święta ładuje akumulatory. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba " podwójna żaba":)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Na Pojezierzu Drawskim byłam bardzo dawno temu- to piękny zakątek naszego kraju :-)
    Dla mnie Triduum Paschalne to najważniejszy w roku czas a Ty miałaś okazję spędzić go w tak wspaniałym miejscu.
    Doładowane akumulatory muszą zaowocować :-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo sie ciesze,ze Twoje Swieta byly tak udane!

    a zdjecie zab,super:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga, cudowne zdjęcia. Urocze żabie gody. :-)) I ta pełna wiosny natura, którą nas bombardujesz na fotografiach. Świat budzi się aktywnie do życia.
    Odkryliście piękny zakątek. :-) Podziwiam.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję, że zawitałas w me progi :) POptrzyłam na Twoje zdjęcia pod tym postem - właśnie wróciłam z podobnych klimatów, szkoda tylko, że jednodniowych. Widzę, że łączy nas też podobny zawód. Też jestem pedagogiem, ale nie spacjalnym. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje słowa!Aga