Dojść do Pełni... czyli o dniu codziennym i świątecznym, o Rodzince i tradycjach, o bieganiu i tańcu, o decu i innych twórczościach, o radościach i smutkach, o pięknie wokół mnie!

czwartek, 28 kwietnia 2011

oblicze kuchni

Jak tam po świętach?
My walczymy z chorymi ostrzelani u Córci...tak więc mam przymusowe wolne...a że jakoś brak weny twórczej to dziś pokarzę Wam kawałek moją kuchnię. A raczej aneksu kuchennego gdyż jest połączony z salonem.
A wiecie co ... powiem Wam po cichu, że powiększenie rodziny powoduje w nas chęć powiększenia naszego dwupokojowego M... na razie zaczęłam o tym intensywnie myśleć, przeglądać oferty... może marzenie się zrealizuje....













Kochani Wiosna w pełni rozkwitła mam nadzieję, że dostrzegacie jej piękno!!!
Przed nami Majówka ja znikam na kilka dni jadę w odwiedzinki do rodzinki....odpocznijcie!
Aga

16 komentarzy:

  1. Wesoły Twój kuchenny zakątek - butelki, słoiki z etykietkami, wianuszki i zasłonki stanowią już chyba wyznacznik swojskiej kuchni, której Pani domu nadaje niepowtarzalny, osobisty urok:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna ta Wasza kuchnia, bardzo przytulna, że nie powiem "normalna" i to jest komplement. Lubię kuchnie z duszą, z drewnem, tysiącem pierdółek poustawianych na półkach, z codziennych chaosem, który tworzy martwe natury. Chętnie bym w takiej kuchni poplotkowała przy kawie. Ściskam mocno i życzę zdrówka, weekendowego odpoczynku i realizacji planów o powiększeniu M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten słoik na cukierki mnie całkowicie rozbroił! ;)
    U mnie pewnie nie nadążyłabym w wypełnianiu bo łasuchy mam w domku zresztą na czele ze mną!;)
    Mam nadzieję, że marzenie się zrealizuje i będziesz miała swoje gniazdko większe ;) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  4. szczesliwej podrozy i odpoczywaj,odpoczywaj:)
    a kuchnia taka kuchenna:) suche kwiaty,koper,sloiczki,butelki,jest w niej zycie,a nie zimna stal i puste szafki,tez lubie cieple drewno w kuchni i takie drobnostki w kazdym katku:)
    no i spelnienia marzen,tych przez duze M;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo, dużo zdrówka wam życzę! U nas też choróbsko paskudne, leżę w łóżku i się kuruję... Ciepłej wiosny życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nastrojowo w tej kuchni!
    U mnie słoik na cukierki raczej nie miałby racji bytu - mąż łakomczuch na pewno by się nie powstrzymał;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja właśnie po choróbsku.....odpoczywaj...a wiesz,że ja tez lubie girlandy paprykowe...po remoncie musiałam zeszloroczna wyrzucic...musze sklecic kolejną...a kiedys w Biedronce specjalnie kupiłam w wielkim słoju landryny....aby mieć w czym trzymac kawusie....papatki!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie-zmiany sa super, a zmiana na wieksze mieszkanie wiąże sie tylko z samymi plusami. Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie nastrojowe kuchnie! Też mam w swojej pełno różności!
    Ślicznie u Ciebie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przytulna kuchnia, na pewno fajnie w niej upichcic jakieś ciacho. Słiok z cukierkami fajna rzecz chyba sama taki zorganizuję. I przypomniało mi się, że moje zawieszki na przyprawy czekają na dokończenie. Wypocznij mamusko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przytulna i wszystko pod reka :)tak lubie, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna kuchnia! taka domowa i przytulna! Na pewno dobrze, bym się w niej czuła:))

    Miłego weekendu życzę:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Agus -kuchnia super!!!!!!!
    Usunęli mi bloga.Nie wiem co bedzie dalej.Okazuje sie ze nie tylko mi.Czekamy na jakąś wiadomość.Płakac mi sie chce.
    Całuski-aga

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna kuchnia, niesamowicie klimatyczna..

    OdpowiedzUsuń
  15. No to mam nadzieję, że uda się to marzenie zrealizować:) Najbardziej podoba mi się w Twoim kuchennym królestwie wianek z zasuszonej lawendy i obrazek jak z zielnika.Miłego odpoczynku życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach jak przytulnie u Ciebie:)super blog Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje słowa!Aga