Dojść do Pełni... czyli o dniu codziennym i świątecznym, o Rodzince i tradycjach, o bieganiu i tańcu, o decu i innych twórczościach, o radościach i smutkach, o pięknie wokół mnie!

wtorek, 31 maja 2011

w popiołkowie


Teraz kiedy jestem już na zwolnienie i nie chodzę do pracy mam spokojne poranki.
Poranki, które kiedy piękne pogoda spędzam na balkonie popijając herbatkę, zajadając śniadanko, wąchając kwiatki i rozmawiając z mężusiem (gdyż mężuś pracuje popołudniami). Jeny jaka jest cisz o tej porze na osiedlu, nie ma ludzi, dzieci, samochodów tylko ptaki i wiatr który szeleści liśćmi topoli.


Ostatnio zostaję obdarowywana fajny prezentami: najwięcej od teściowej która już chyba żegna się z ziemskim życiem i rozdaje wszystkie swoje skarby... dziś pokarzę Wam tylko skrzyneczkę ponoć ręcznie wyklejana kawałkami słomy. A w środku stara biżuteria.





Resztę skarbów będę pokazywać Wam sukcesywnie:) i jeszcze trochę kwiatków



a taki osad zostawiła herbatka pita przez mojego Mężusia...
chyba specjalnie dla mnie:)

serdecznie Was pozdrawiam:)
Aga

14 komentarzy:

  1. Odpoczywaj. W takie upały trudno przetrwać :-)
    Piękne i sentymentalne prezenty od teściowej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mężuś wyznaje Ci miłość nawet dopijając herbatę :))) Teściowa robi to samo rozdając swoje skarby, pewnie wie, że u Ciebie będzie im dobrze.
    Fajny lawendowy szyldzik , niedługo trzeba będzie na nim dopisać jeszcze jedną literkę. Wiecie już jaką?

    OdpowiedzUsuń
  3. najbardziej z podarków urzekła mnie ta przepiękna skrzyneczka, wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna i pomysłowa ta wizytówka..i nawet inicjały się znalazły na niej:).
    Dzbanuszkiem tez się zachwycam i wpraszam na herbatkę:)!Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mialalm kiedy podobne skrzyneczki, zgadza sie recznie robiona i ozdabiana slomkami :)Ciekawe co jeszcze pokazesz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że jakoś udaje Ci się przetrwać te upały?Jaki piękny jest ten dzbanuszek:)))cudo!
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj prawie jak esencja fusowa-czary mary.
    Ja jak na razie dalej walczę z pracą, ale odpuściłam sobie 2 dni i teraz 3 na 4.
    Aby do lipca.
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię takie poranki :)
    jutro właśnie będę taki miała i liczę, że temperatury się utrzymają bo dzień chcę spędzić na balkonie właśnie :)
    Osad super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Agus -głaskam Twój brzuszek i cmokam czółko..
    U mnie bardzo pracowity czas!jednak wpadam od czasu do czasu.Buzioli moc-aga

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak wypic herbatke na swietzym powietrzu to sama przyjemnosc.Uroczo masz na balkonie:)
    Kwiaty piekne.
    Pozdrawiam i sciskam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ ja Ci tej ciszy Agusiu zazdroszczę.

    Trzymaj się ciepło i dbaj o siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. My też cenimy sobie tę przedpołudniową ciszę. Pracujemy w domu, więc gdy dzieciarnia pogna na swoje zajęcia, możemy wypić w ciszy kawę i zaplanować dzień.
    Piękne zdobycze:) Gratuluję!

    Tomaszowa, z pozdrowieniami i burzowymi grzmotami:)

    OdpowiedzUsuń
  13. skrzyneczka calkiem pokazna i c u d o w n a! no i milo z tesciowej strony,ze pamieta o Tobie i takie skarby w Twoje rece trafiaja:)
    wypoczywaj,odpoczywaj,ciesz sie cisza i miloscia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. PIĘKNE SKARBY..A SERDUSZKO...POMYSŁOWE...POWODZENIA-POZDRAWIAM...

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Twoje słowa!Aga